Blog

Odpowiedzialność za błąd medyczny

Odpowiedzialność za błąd medyczny jest co raz częstszym przedmiotem zapytań. Z roku na rok rośnie liczba spraw związanych z błędami medycznymi, zarówno tych o charakterze cywilnoprawnym, jak i przede wszystkim spraw karnych. Związane jest to z jednej strony ze zwiększającą się świadomością prawną w społeczeństwie, z drugiej natomiast strony – z coraz bardziej roszczeniowym podejściem pacjentów. Procesy dotyczące nieprawidłowego wykonania usług medycznych nie należą tymczasem do łatwych i oczywistych. Są to postępowania, które mogą ciągnąć się latami i wywierają znaczący wpływ na życie osób oskarżonych, często niesłusznie. Tam, gdzie chodzi o życie i wolność człowieka, nie można iść na skróty. Osobie oskarżonej od pierwszego momentu powinna być zagwarantowana pomoc adwokata, który pomoże odepchnąć bezpodstawne zarzuty – odpowiedzialność karna lekarza nie jest tutaj automatyczna. 

Spis treści

Kraków jest miejscem, w którym znajduje się wiele specjalistycznych podmiotów leczniczych, do których po pomoc zwracają się pacjenci z całej Polski. Powoduje to oczywiście, że dosyć często można spotkać się z zarzutem błędu w sztuce lekarskiej i postępowaniem karnym przeciwko lekarzowi. W poniższym wpisie postaram się wyjaśnić, jak wygląda odpowiedzialność za błąd medyczny i odpowiedzialność karna lekarza.

Błąd medyczny – co to takiego?

Błąd medyczny nie został zdefiniowany w żadnym akcie prawnym. W ustawie o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta znajduje się natomiast definicja „zdarzenia medycznego”, która została wprowadzona na użytek postępowania prowadzonego przed Wojewódzką komisją do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Zgodnie z art. 67a przywołanej ustawy, zdarzeniem medycznym jest zdarzenie w postaci zakażenia pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta albo śmierci pacjenta będącego następstwem niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną:

  1. diagnozy, jeżeli spowodowała ona niewłaściwe leczenie albo opóźniła właściwe leczenie, przyczyniając się do rozwoju choroby,
  2. leczenia, w tym wykonania zabiegu operacyjnego,
  3. zastosowania produktu leczniczego lub wyrobu medycznego.

Znaczenie pojęcia „błąd medyczny” jest natomiast tworzone w oparciu o poglądy orzecznictwa i doktryny prawniczej. Przykładowo, zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 1955 r., sygn. akt: IV CR 39/45:

„Błędem w sztuce lekarskiej jest czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodna z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Zaniedbania lekarza w zakresie obowiązków otoczenia chorego opieką oraz w zakresie organizacji bezpieczeństwa higieny i opieki nad chorym nie są błędem w sztuce lekarskiej.”

Pojęcie „błąd medyczny” jest przy tym często używane zamiennie z takimi terminami jak: „błąd w sztuce medycznej”, „błąd w sztuce lekarskiej”, „błąd lekarski” czy też „błąd wiedzy lekarskiej”.

Co wymaga także adnotacji, tzw. „błąd w sztuce lekarskiej” to nie tylko sprawy karne przeciwko lekarzom i odpowiedzialność karna lekarza. Odpowiedzialność za błąd medyczny może również obciążać lekarza dentystę, pielęgniarkę, położną czy też inną osobę wykonującą zawód medyczny.

Wreszcie, błąd medyczny obejmuje z istoty wyłącznie działania o charakterze nieumyślnym, wynikającym z lekkomyślności lub niedbalstwa, które doprowadziły do nieszczęśliwego skutku (śmierci pacjenta, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia). Chodzi przy tym o naruszenie ustalonych w oparciu o wiedzę medyczną zasad postępowania z dobrami prawnymi w postaci życia i zdrowia. Poza zakresem tego terminu pozostają natomiast szkody wyrządzone umyślnie, które wiązać się rzecz jasna będą z surowszą odpowiedzialnością prawną.

Rodzaje błędów medycznych

Poniżej zostaną omówione rodzaje błędów medycznych, z którymi najczęściej można spotkać się w praktyce. Rozróżnienie to pełni jedynie funkcję pomocniczą i bardzo często określony błąd medyczny może być zakwalifikowany do więcej niż jednej grupy. Przykładowo błąd organizacyjny może doprowadzić do błędu terapeutycznego polegającego na podaniu niewłaściwej dawki leku. Podobnie błąd diagnostyczny może występować wspólnie z błędem terapeutyczny, w sytuacji gdy błędna diagnoza doprowadziła do błędnej terapii. Odpowiedzialność za błąd medyczny może się opierać na złożonym stanie faktycznym.

Błąd diagnostyczny

Błąd diagnostyczny polega na niewłaściwym rozpoznaniu schorzenia lub jego braku u pacjenta. Może on polegać na stwierdzeniu, że pacjent jest zdrowy, podczas gdy trapi go choroba (błąd negatywny), na uznaniu pacjenta za chorego w sytuacji, gdy jest on zdrowy (błąd pozytywny) czy też na niewłaściwym rozpoznaniu choroby (błąd mieszany). Ten ostatni przypadek jest najczęstszy w praktyce. Błędy diagnostyczne można dalej podzielić na te wynikające z zaniechania (np. związane z niezapoznaniem się z dokumentacją medyczną lub też zaniechaniem wywiadu) oraz te wynikające z błędnego rozumowania (np. nieprawidłowa interpretacja badań). Do błędu diagnostycznego może niestety także dojść na skutek zbyt dużej pewności siebie lekarza lub też braku skorygowania wcześniejszej diagnozy w oparciu o pozyskane później wyniki.

Oczywiście sama błędna diagnoza nie zawsze oznacza od razu odpowiedzialność za błąd medyczny. Wszystko zależy do skutków, do jakich ona doprowadziła. Jeżeli pacjent został narażony na niebezpieczeństwo lub doszło rzeczywiście do pogorszenia jego stanu zdrowia (np. z uwagi na brak leczenia rzeczywistej przyczyny schorzenia), będziemy mogli oczywiście mówić o podstawie do pociągnięcia określonej osoby do odpowiedzialności za błąd medyczny. Podobnie z odpowiedzialnością lekarza możemy mieć do czynienia wówczas, gdy błąd diagnostyczny pociągnął za sobą błąd terapeutyczny, polegający na przykład na zoperowaniu lub wycięciu danego organu. Ma to niestety często miejsce w przypadku nieprawidłowej diagnostyki chorób nowotworowych i np. przeprowadzenia niepotrzebnej mastektomii.

Błędy diagnostyczne często pojawiają się w dziedzinie chirurgii (np. niewykrycie zapalenia wyrostka robaczkowego), położnictwie i ginekologii (np. nierozpoznanie ciąży pozamacicznej), urologii oraz kardiologii. Zazwyczaj ma to miejsce w sytuacjach, gdy występuje przypadek nagły lub pacjent jest nieprzytomny, co uniemożliwia przeprowadzenie odpowiedniego wywiadu. Zwłaszcza na oddziałach ratunkowych (SOR) zdarzają się wypadki, kiedy pacjenci badani są jedynie powierzchownie i następnie odsyłani do domu. Niejednokrotnie prowadzi to do niewykonania należytej diagnostyki, a w konsekwencji do błędnej decyzji co do dalszego leczenia.

Pewną odmianą błędu diagnostycznego jest błąd rokowania. Wiąże się on z błędnym założeniem co do stanu zdrowia pacjenta w przyszłości i stwierdzenia, że jest on czasowo niezdolny do pracy, podczas gdy powinno się stwierdzić trwałą niezdolność.

Błąd terapeutyczny

Odpowiedzialność za błąd medyczny może wynikać z tzw. błędu terapeutycznego. Pod pojęciem tym będziemy rozumieli przypadek, kiedy wdrożono nieodpowiednie metody leczenia. Może mieć to związek z wcześniejszym błędem diagnostycznym i być jego kontynuacją lub też stanowić samoistny błąd w sytuacji, kiedy samo rozpoznanie choroby było właściwe. Błąd terapeutyczny może polegać przykładowo na podaniu niewłaściwych leków (lub w nieodpowiedniej dawce) lub też na wykonaniu zabiegu chirurgicznego, który nie był konieczny.

Do najczęstszych przypadków błędów terapeutycznych możemy zaliczyć tzw. błędy operacyjne, które dzielimy z kolei na błędy przedoperacyjne, błędy operacyjne sensu stricto oraz błędy pooperacyjne. Innymi przykładami błędów terapeutycznych są: niepouczenie o zasadach stosowania leku, brak skierowania do szpitala pomimo tego, że stan pacjenta tego wymagał, przeprowadzenie bezpodstawnego zabiegu medycznego, nienależyte wykonanie zabiegu. W praktyce za błąd uznawano również kontynuowanie porodu siłami natury w sytuacji, w której istniały wskazania do cesarskiego cięcia.

Błąd techniczny

Z błędem terapeutycznym związany jest także błąd techniczny, który dotyczy nieprawidłowego wykonania określonego zabiegu np. operacji chirurgicznej. Kategoria ta dzieli się na błędy popełnione przy okazji leczenia (np. pozostawienie chusty chirurgicznej w ciele pacjenta, zaniechanie otworzenia przez anestezjologa zaworu z tlenem podczas operacji) oraz na tzw. błędy ściśle techniczne jak np. pomylenie tożsamości pacjentów. Błędy techniczne mogą polegać na naruszeniu powszechnych norm ostrożności, których dopuścić może się każdy (bez względu na to czy wykonuje zawód medyczny) oraz na naruszeniu reguł wiedzy i sztuki medycznej, które z kolei mogą być popełnione jedynie przez wykwalifikowany personel. Wszystkie tego typu incydenty rodzić mogą odpowiedzialność za błąd medyczny.

Błąd organizacyjny

Błąd organizacyjny związany jest natomiast z nieprawidłową organizacją pracy, która doprowadziła do negatywnych skutków dla pacjenta. Przykładami takich błędów mogą być: zaginięcie karty obserwacyjnej pacjenta czy też niewłaściwe prowadzenie dokumentacji anestezjologicznej. Pod pojęciem błędu organizacyjnego możemy rozumieć także zaniechania logistyczne prowadzące do braków odpowiednich leków czy sprzętu medycznego. W przypadku tego rodzaju błędu może on być popełniony przez osobę, która nie posiada kwalifikacji medycznych, np. przez pracownika administracji szpitala. Takie naruszenie zasad ostrożności będzie też uzasadniało odpowiedzialność szpitala, nawet wówczas, gdy nie można wskazać, na kim konkretnie spoczywa odpowiedzialność za błąd medyczny. Klasycznym przykładem będzie wypadek zakażenia wewnątrzszpitalnego, gdzie to na szpitalu ciąży obowiązek wykazania spełnienia wszystkich wymagań sanitarnych.

Błąd informacyjny

Na zakończenie warto wspomnieć jeszcze o dwóch specyficznych rodzajach błędów medycznych. Pierwszym z nich jest tzw. błąd informacyjny. Zgodnie bowiem z art. 9 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Zgodnie natomiast z art. 4 ust. 1 tejże ustawy: „W razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego.”

Powyższe oznacza, że zaniechania związane z przekazanie odpowiednich informacji o stanie zdrowia mogą prowadzić do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za zaniechania na tym polu. Zadośćuczynienie, o którym mowa we wskazanym przepisie – w przeciwieństwie do zadośćuczynienia zasądzanego na podstawie art. 445 k.c. za krzywdę związaną z uszczerbkiem na zdrowiu, ma zadanie ochronę innych dóbr, jakimi są: godność, prywatności oraz autonomia pacjenta.

Błędy jatrogenne

Drugą specyficzną grupą błędów medycznych są tzw. błędy jatrogenne. Polegają one na niewłaściwym zachowaniu lekarza lub innego pracownika podmiotu leczniczego, które powoduje zaburzenie procesu leczenia i pogorszenie się stanu zdrowia pacjenta. Mogą one wpływać zarówno na stan fizyczny, jak i stan psychiczny.

Do błędów jatrogennych zaliczamy takie zachowania jak: krytykowanie i obwinianie pacjenta, nieprecyzyjne przekazywanie informacji, brak informacji o stanie zdrowia, przedmiotowe lub lekceważące traktowanie, straszenie (choćby poprzez zlecenia wielu niepotrzebnych badań) czy też wykonywanie badania w obecności osób trzecich bez względu na skrępowanie pacjenta. Błędem jatrogenny może być także niewłaściwe wykonanie badania czy też błędy mające miejsce podczas leczenia, takie jak np. nieuwzględnienie interakcji pomiędzy lekami, doprowadzenie do nowego schorzenia w wyniku leczenia choroby pierwotnej, czy też wykonywanie zabiegów bez wskazań ku temu.

Błąd medyczny – najczęstsze przypadki

Poniżej przedstawiam przykłady błędów medycznych z którymi najczęściej można spotkać się w praktyce:

  • nieprawidłowa ocena symptomów schorzenia;
  • niewykonanie niezbędnych lub dodatkowych badań pomimo istnienia takiej możliwości;
  • błędna terapia lekowa;
  • podjęcie się leczenia przy braku kompetencji lub braku niezbędnego sprzętu;
  • nieprzeprowadzenie zabiegu medycznego w odpowiednim czasie;
  • błąd w identyfikacji chorego;
  • pozostawienie ciała obcego w ciele po operacji;
  • brak sterylizacji opatrunków i narzędzi medycznych;
  • niezachowanie prawidłowej techniki wykonywania czynności medycznej;
  • odmowa lub zbyt późne udzielenie pomocy;
  • zoperowanie zdrowego organu;
  • zakażenie;
  • zagubienie lub pomieszanie wyników badań pacjentów;
  • błędy we wpisach na karcie choroby;
  • zamiana leku;
  • zbyt dług czas naświetlań.

Odpowiedzialność karna za błąd medyczny

O czym była mowa powyżej, błąd medyczny oznacza nieumyślne działanie, które doprowadziło do uszczerbku na zdrowiu lub śmierci, a także do narażenia zdrowia i życia. Z kategorii tej wyłączone są natomiast działania umyślne, mające na celu uszkodzenie ciała lub śmierć. Nie oznacza to oczywiście wyłączenia odpowiedzialności w ogóle. Sprawca może odpowiadać wówczas np. za zabójstwo. Chodzi jedynie o to, że takiego działania nie nazwiemy błędem medycznym, odpowiednio odpowiedzialność za błąd medyczny nie będzie wchodziła w rachubę. Poniżej przedstawię trzy najczęstsze typy czynów zabronionych, z którym można spotkać w praktyce spraw związanych z błędami lekarskimi.

Nieumyślne spowodowanie śmierci

Zgodnie z art. 155 k.k. „kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Na lekarzu spoczywa prawny szczególny obowiązek zapobiegnięciu stanom zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjenta. Z tego powodu może on odpowiadać nie tylko za działanie, ale także za zaniechanie, które doprowadziło do śmierci. Pomiędzy zachowaniem lekarza a śmiercią musi istnieć związek przyczynowy. Oznacza to, że dla stwierdzenie popełnienia przestępstwa konieczne jest wykazanie, ze to właśnie jego zachowanie – działanie bądź zaniechanie – było przyczyną śmierci.

Jako zachowanie bezprawne będzie kwalifikowane naruszenie reguł ostrożności adekwatnych do danego przypadku, uwzględniających aktualny stan wiedzy medycznej oraz stan zdrowia pacjenta. Odpowiedzialność za błąd medyczny na gruncie prawa karnego warunkowana będzie jednak możliwością przewidzenia określonego skutku. Innymi słowy, chodzi o to, czy modelowy dobry lekarz, mógłby przewidzieć w danej sytuacji, że działanie lub zaniechanie doprowadzi do śmierci pacjenta. Z tego powodu odpowiedzialność karna lekarza będzie wyłączona, jeżeli skutku w postaci śmierci nie dało się ex ante przewidzieć. Będzie tak przykładowo w sytuacji przystąpienia do operacji, w wyniku której nastąpił zgon, spowodowany wewnętrznym krwotokiem, którego nie dało się przewidzieć i wcześniej zdiagnozować. Warto tutaj wskazać na wyrok Sądu Najwyższego, z dnia 10 grudnia 2002 r., sygn. akt: V KK 33/02, zgodnie z którym:

„Lekarz może odpowiadać karnie za przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu pacjenta w związku z zabiegiem leczniczym (rozumianym w szerokim znaczeniu tego pojęcia, tzn. obejmującym diagnozę, terapię i profilaktykę chorób) tylko w razie zawinionego błędu sztuki lekarskiej. Ustalenie błędu w sztuce lekarskiej zależy od odpowiedzi na pytanie, czy postępowanie lekarza w konkretnej sytuacji i z uwzględnieniem całokształtu okoliczności istniejących w chwili zabiegu, a zwłaszcza tych danych, którymi wówczas dysponował albo mógł dysponować, zgodne było z wymaganiami aktualnej wiedzy i nauki medycznej oraz powszechnie przyjętej praktyki lekarskiej.”

Spowodowanie uszczerbku na zdrowiu

Odpowiedzialność za błąd medyczny może być konsekwencją nie tylko śmierci pacjenta, lecz również uszczerbku na jego zdrowiu. Z tej perspektywy relewantne będą przede wszystkim przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k. Zgodnie z ich treścią:

Art. 156

§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Art. 157 k.k.

§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.

§ 5. Jeżeli pokrzywdzonym jest osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na jej wniosek.

Wskazane wcześniej przepisy art. 156 § 2 k.k. oraz 157 § 3 k.k. statuują odpowiedzialność karną za typy nieumyślne. Zgodnie z wcześniejszymi uwagami, sprawy karne przeciwko lekarzom (innym podmiotom) o błąd medyczny odnoszą się skutków spowodowanych nieumyślnie.

Odpowiedzialność za błąd medyczny w przypadku uszczerbków na zdrowiu, podobnie jak w przypadku nieumyślnego spowodowania śmierci, aktualizuje się wtedy, gdy skutek da się powiązać związkiem przyczynowym z naruszeniem adekwatnych do danej sytuacji reguł ostrożności. Podstawą odpowiedzialności może być z kolei zarówno działanie sprzeczne ze sztuką lekarską, jak i zaniechanie podjęcia odpowiednich czynności.

Narażenie na niebezpieczeństwo

Przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo zostało stypizowane w art. 160 k.k., zgodnie z którym:

„§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 4. Nie podlega karze za przestępstwo określone w § 1-3 sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące niebezpieczeństwo.

§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 3 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”

Odpowiedzialność karna lekarza (innego podmiotu) z art. 160 k.k. wchodzić będzie w rachubę wówczas, gdy brak jest podstaw, aby pociągnąć go do odpowiedzialności za skutek w postaci śmierci bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowie. Jeżeli zachowanie lekarza nie doprowadziło ostatecznie do takiego skutku, niemniej wytworzyło stan bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjenta, w którym wystąpienie negatywnego skutku nie zależało od dalszych działań lekarza, to taki stan bezpośredniego zagrożenia stanowi samoistną podstawę odpowiedzialności karnej. Narażenie dóbr prawnych na takiego niebezpieczeństwo również jest zjawiskiem niepożądanym społecznie i karygodnym.

Błędy diagnostyczne

Odpowiedzialność za błąd medyczny i narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo będzie się najczęściej aktualizowała w przypadku błędów diagnostycznych. Będą to sytuacje, w których niepoprawna diagnoza lub nieprzeprowadzenie koniecznych badań sprowadziło niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kwestię tę wyjaśnia Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 października 2016 r., sygn. akt: V KK 94/16, w którym czytamy:

„Popełnienie błędu diagnostycznego i nierozpoznanie niebezpieczeństwa, nie zwolni lekarza, będącego gwarantem zdrowia i życia pacjenta, od odpowiedzialności za negatywny skutek, jeżeli taki wystąpi i spełnione zostaną pozostałe warunki tej odpowiedzialności. O błędzie diagnostycznym można jednak mówić dopiero wówczas, gdy naruszony został obowiązujący w danym momencie standard czynności diagnostycznych. […]

Na lekarzu – członku zespołu ratunkowego – ciążą obowiązki gwaranta w zakresie zapobiegania bezpośredniemu niebezpieczeństwu wystąpienia skutków określonych w art. 160 § 1 KK. Obowiązki te aktualizują się w momencie wystąpienia niebezpieczeństwa, przy czym musi być ono obiektywnie rozpoznawalne ex ante. Obejmują one przeprowadzenie czynności diagnostycznych, pozwalających lekarzowi na ustalenie, czy występuje zagrożenia dla życia lub zdrowia pacjenta oraz podjęcie stosownych czynności terapeutycznych, zmniejszających owo zagrożenie, o ile obiektywnie to jest możliwe.”

Orzecznictwo wskazuje także, że uprzednia ciężka choroba nie może wyłączać odpowiedzialności lekarza i prowadzić do zaniżenia standardów. Przykładowo, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2019 r., sygn. akt: III KK 212/18:

„Fakt ciężkiej i śmiertelnej choroby pacjenta nie wyklucza odpowiedzialności za błąd lekarski z art. 160 § 2 i 3 KK. Z pewnością także standardy medyczne nie mogą być w takich przypadkach zaniżane. […]

Przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarza z art. 160 § 2 i 3 KK jest przestępstwem nieumyślnym. Dla przyjęcia odpowiedzialności karnej lekarza za błąd diagnostyczny prowadzący do narażenia, o którym mowa w art. 160 § 2 i 3 KK, niezbędne jest nie tylko powstanie zmiany w świecie zewnętrznym, tj. w realiach niniejszej sprawy stwierdzenie wystąpienia błędu diagnostycznego, ale istnienie związku przyczynowo-skutkowego, między owym błędem a stanem narażenia, a wreszcie przypisywalność odnoszona do konkretnej osoby, w tym też będące przedmiotem zarzutów kasacji ustalenia na kim spoczywał w niniejszej sprawie obowiązek opieki nad pacjentem.

Przy typie nieumyślnym z art. 160 KK obiektywne przypisanie sprawcy skutku jest możliwe wyłącznie wówczas, gdy zostanie dowiedzione, że pożądane działania alternatywne, polegające na wykonaniu ciążącego na lekarzu obowiązku, zapobiegłyby realnemu i znaczącemu stopniowi tego narażenia. Konieczne jest zatem wykazanie, czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy między błędem, a stanem narażenia. Oceny w tym zakresie dokonywać należy w oparciu o analizę aspektu pozytywnego związku – tj. odpowiedzi na pytanie, czy gdyby lekarz nie podjął niewłaściwych działań, to nie byłoby takiego skutku; oraz aspektu negatywnego – w którym konieczne jest rozważenie, czy gdyby lekarz podjął właściwe działania, skutek w postaci narażenia by wystąpił, czy nie?”

O błędzie diagnostycznym może być mowa np. wówczas, gdy lekarz poprzestał jedynie na zapewnieniu pacjenta, że jest i był zdrowy, odstępując od wywiadu dotyczącego przebytych operacji i chorób (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2017 r., sygn. akt: III KK 226/16).

O narażeniu na niebezpieczeństwo może być tak mowa w sytuacji, gdy dyspozytor pogotowia medycznego, skierował zespołowi medycznego placówkę medyczną, która zapewniała mniejszą szansę dla pacjenta uzyskania realnej i skutecznej pomocy, gdy nie było ku temu podstaw merytorycznych. Sprawą taką zajmował się Sąd Najwyższy na gruncie sprawy rozstrzygniętej wyrokiem z dnia 9 listopada 2017 r., sygn. akt: II KK 215/17, w którym czytamy:

„W przypadku szpitalnego oddziału ratunkowego uzasadnione jest w pełni domniemanie, że pacjent w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego znajdzie tam efektywną pomoc medyczną. Jeżeli jednak dyspozytor medyczny (lub lekarz koordynator) zdecyduje się na wskazanie zespołowi ratowniczemu innego szpitala, decyzja ta musi być podyktowana względami merytorycznymi, a więc większą szansą uzyskania dla pacjenta realnej i skuteczniejszej pomocy medycznej.

Mając więc do wyboru możliwość przewiezienia pacjenta do szpitalnego oddziału ratunkowego lub innego szpitala, ta ostatnia placówka może zostać wskazana wówczas, gdy zapewnia co najmniej takie same szanse leczenia. Ostatecznie, o wyborze tym nie może natomiast w sposób bezwzględny przesądzać bliskość owej placówki (bez względu na szanse wdrożenia efektywnego leczenia), bowiem byłaby to wykładnia sprzeczna z treścią art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1868), który kryterium “najkrótszego czasu dotarcia” łączy wyłącznie ze szpitalnymi oddziałami ratunkowymi. […]

Wykładnia celowościowa wyklucza przyjęcie takiego rezultatu interpretacji art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1868), w myśl której dyspozytor medyczny wskazując jako miejsce transportu inny szpital, kieruje się wyłącznie wspomnianym kryterium “czasu dotarcia”, bez względu na to, czy ów szpital może zagwarantować skuteczne leczenie.”

Klauzula bezkarności za błąd medyczny w czasie epidemii

Odpowiedzialność za błąd medyczny na gruncie prawa karnego jest przedmiotem ożywionej dyskusji w czasie pandemii. Jeden z ostatnich projektów ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19 (druk nr 683), zawiera propozycję klauzuli bezkarności za błąd medyczny w czasie epidemii. Zgodnie z art. 23 uchwalonej w dniu 22 października 2020 r. ustawy:

„Nie popełnia przestępstwa, o którym mowa w art. 155, art. 156 § 2, art. 157 § 3 lub art. 160 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1444 i 1517), ten, kto w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, udzielając świadczeń zdrowotnych na podstawie ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2020 r. poz. 514, 567, 1291 i 1493), ustawy z dnia 20 lipca 1950 r. o zawodzie felczera (Dz. U. z 2018 r. poz. 2150 oraz z 2020 r. poz. 1291), ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz. U. z 2020 r. poz. 562, 567, 945 i 1493), ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz. U. z 2020 r. poz. 882 i …) albo ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi w ramach rozpoznawania lub leczenia COVID­‑19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścił się czynu zabronionego, chyba że spowodowany skutek był wynikiem rażącego niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach.”

Na dzień dzisiejszy (23 października 2020 r.) nie jest to jeszcze prawo obowiązujące (przebieg legislacyjny można śledzić pod tym linkiem). niemniej jeśli wejdzie ono w życie to zgodnie z ogólnymi zasadami prawa karnego znajdować będzie zastosowania wstecz jako tzw. ustawa względniejsze. Już w tym miejscu warto zasygnalizować, że nieostre przesłanki  jak chociażby „rażące niezachowanie ostrożności wymaganej w danych okolicznościach” rodzić mogą istotne problemy w praktyce.

Odpowiedzialność cywilna za błąd medyczny

Odpowiedzialność karna lekarza to jedna rzecz, odpowiedzialność za błąd medyczny na gruncie prawa cywilnego to rzecz odrębna.

Przesłanki odpowiedzialności cywilnej za błąd medyczny

Aby mówić o odpowiedzialności cywilnej za błąd medyczny w pierwszej kolejności należy wykazać, że określone zachowanie (działanie lub zaniechanie) było bezprawne. Bezprawność, zwaną również winą w znaczeniu obiektywnym, będziemy w tym wypadku rozumieć jako niedochowanie reguł ostrożności, które nakazywały postepowanie w określony sposób – a zatem podobnie, jak na gruncie prawa karnego.

Owe reguły ostrożności odczytywać należy z uwzględnieniem wskazań wiedzy medycznej. W tym celu konstruowany będzie wzorzec hipotetycznego „dobrego lekarza”, który w określonym stanie faktycznym powinien zachować się tak a nie inaczej. Wzorzec ten ma charakter obiektywny i abstrakcyjny oraz jest niezależny od indywidualnych cech sprawcy. Uwzględnia on profesjonalny charakter działalności lekarskiej i podwyższony miernik należytej staranności. Nieistotne jest przy tym to, czy świadczenie medyczne udzielane jest odpłatnie czy nieodpłatnie. Znaczenie przy ustalaniu wzorca należytego postępowania może mieć natomiast okoliczność czy lekarz wykonywał czynności medyczne w specjalistycznym szpitalu, dysponując najnowocześniejszym sprzętem czy też działania były wykonywane w placówce o niższym budżecie.

Wzorzec dobrego lekarza może także podlegać zmianie w zależności od wykonywanej specjalizacji a także od zmiany stanu wiedzy medycznej w czasie. Konsekwentnie będzie to oznaczało nałożenie na lekarza obowiązku samodoskonalenia i poszerzania stanu swojej wiedzy. W wyroku z dnia 13 października 2005 r., sygn. akt: IV CK 161/05, Sąd Najwyższy wypowiedział pogląd, że:

„Na lekarzu, jak na każdym profesjonaliście, spoczywa obowiązek kompetencji i obowiązek udzielania informacji. Chodzi przy tym o kompetencje rzeczywiste, merytoryczne a nie jedynie formalne, zaś obowiązek podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz śledzenia postępów nauki i techniki medycznej wynika wprost z art. 18 ustawy o zawodzie lekarza oraz art. 55 kodeksu etyki lekarskiej. Ignorancja w tym zakresie stanowi winę lekarza.”

Naruszenie reguł ostrożności wyznaczonych przez wzorzec modelowego dobrego lekarza może nastąpić w różnoraki sposób. Obok niedbalstwa, może być to także niezręczność i nieuwaga. Zdarza się także, że naruszenie zasad postępowania z dobrem prawnym następuje poprzez zapomnienie lub przeoczenie. Bez żadnego znaczenia pozostaje to, czy sprawca działa umyślnie czy też nieumyślnie, ani to, jaki jest stopień naruszenia reguł postępowania. Odpowiedzialność za błąd medyczny może się aktualizować nawet przy najlżejszej winie w znaczeniu obiektywnym (tzw. culpa levissima).

Należy jednak zaznaczyć, że jeżeli reguły postępowania były zgodne z ustalonym wzorcem, jednak pomimo tego doszło np. do błędnej diagnozy, nie będzie można mówić o tym. że zachowanie było bezprawne. Lekarz odpowiedzialny jest bowiem za należytą staranność i zachowanie zgodne ze wzorcem „dobrego lekarza” a nie ciąży na nim bezwzględna odpowiedzialność gwarancyjna za nienastąpienie określonego skutku. O braku „wymogu nieomylności” wypowiedział się Sąd Najwyższy, w wyroku z dnia 8 grudnia 1970 r. sygn. akt: II CR 543/70:

„Nie każdy jednak błąd lekarski, ale tylko błąd zawiniony może powodować odpowiedzialność lekarza bądź Skarbu Państwa, którego funkcjonariuszem jest lekarz, za wynikłą stąd dla pacjenta szkodę (art. 415 i 417 KC). W szczególności brak jest do tego podstaw wówczas, gdy błędne stwierdzenie choroby u osoby zdrowej było usprawiedliwione występującymi objawami, a zastosowane leczenie, którego niezwłoczne podjęcie w razie rzeczywistej choroby byłoby celowe, nie przyniosło dla tej osoby ujemnych następstw poza przemijającymi dolegliwościami. Nie można bowiem wymagać od lekarza nieomylności, a powstrzymywanie go przed podejmowaniem decyzji co do sposobu leczenia w sytuacjach wątpliwych, zwłaszcza gdy chodzi o środki, które nie są niebezpieczne dla zdrowia, nie leżałoby w interesie osób korzystających z pomocy lekarskiej.”

To, że na lekarzu ciąży obowiązek starannego działania a nie rezultatu, potwierdził również Sąd Apelacyjny w Warszawie, w wyroku z dnia 3 marca 1998 r., sygn. akt: I ACa 14/98, w którym czytamy:

„Wysokie wymagania staranności, jakiej wymaga się od funkcjonariuszy państwowych, nie mogą przeradzać się w przypisywanie im obowiązków niemożliwych praktycznie do wykonania i tym samym we wprowadzeniu swoistej odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, co w szczególny sposób dotyczy czynności, z których podjęciem połączone jest znaczne niebezpieczeństwo oraz wynikające stąd możliwości częstszego niż to się zazwyczaj dzieje – powstania szkody.”

Cywilnoprawna odpowiedzialność za błąd medyczny warunkowana jest nie tylko bezprawnością zachowania. Oprócz tego konieczne jest jeszcze wykazanie trzech przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej: winy w znaczeniu subiektywnym (tzw. wina sensu stricto), szkody oraz adekwatnego związku przyczynowego. Wina w znaczeniu subiektywnym jest zarzutem, że sprawca nie zachował się w sposób, jaki był od niego oczekiwany i wymagany, pomimo tego, ze miał taką możliwość. To, czy zachowanie jest zawinione, ocenia się na podstawie całokształtu okoliczności występujących w sprawie i nie może być jedynie pochodną stwierdzenia bezprawności.

Odszkodowanie a zadośćuczynienie za błąd medyczny         

Odpowiedzialność za błąd medyczny wiązać się rzecz jasna może z konsekwencjami finansowymi: odszkodowaniem za szkodę lub zadośćuczynieniem za krzywdę.

Szkodą w znaczeniu powszechnie przyjętym w doktrynie jest trwały uszczerbek majątkowy, który nastąpił wbrew woli poszkodowanego, w prawnie chronionych interesach, wyrażający się w różnicy pomiędzy stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógłby się w normalnej kolei rzeczy wytworzyć, a stanem, jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy, z którym to zdarzeniem ustawodawca wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej. W kontekście odpowiedzialności za błędy medyczne uszczerbkiem tym będą w szczególności koszty leczenia następstw błędu lekarskiego. Możemy do nich zaliczyć wydatki na wizyty lekarskie, leki, środki terapeutyczne, rehabilitację, dojazdy do placówek medycznych czy też koszty dostosowania mieszkania do potrzeb chorego.

Dodatkowo w skład odszkodowania mogą także wchodzić utracone zarobki, które nie zostały osiągnięte w skutek pokrzywdzenia błędem medycznym. Przygotowując się do dochodzenia swoich roszczeń, warto zadbać o zebranie i zabezpieczenie wszystkich rachunków i faktur obrazujących te wydatki, gdyż będzie to potrzebne do wykazania wysokości szkody.

Oprócz odszkodowania za szkodę, pokrzywdzony pacjent może dochodzić także zadośćuczynienia za krzywdę. Zadośćuczynienie jest ekwiwalentem materialnym (pieniężnym) który przysługuje pokrzywdzonemu za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne. Orzecznictwo sądów powszechnym posiada już utrwaloną praktykę w orzekaniu zadośćuczynienia i wypracowało już okoliczności, które są brane pod uwagę przy ocenie jego wysokości. Brane są tu pod uwagę w szczególności takie obiektywne okoliczności jak intensywność cierpień oraz jak długo one trwają, wiek poszkodowanego (oraz to przez jaki czas będzie musiał zmagać się z cierpieniami w przyszłości), nieodwracalność skutków (gdy doszło przykładowo do trwałego oszpecenia lub kalectwa) a także widoki na polepszenie sytuacji w przyszłości.

Zadośćuczynieniem mogą być także objęte okoliczności subiektywne takie jak przejście depresji na skutek błędu medycznego, zerwanie kontaktu z rodziną i znajomymi, poczucie bezradności czy też brak udziału w życiu społecznym i rodzinnym.

Adekwatny związek przyczynowy

Niezależnie od ustalenia wysokości szkody lub krzywdy, konieczne jest także wykazanie adekwatnego związku przyczynowego, czyli tego, czy szkoda lub krzywda są normalnym następstwem błędu medycznego. Zgodnie z art. 361 k.c.:

„§ 1. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

§ 2. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.”

Orzecznictwo złagodziło jest wymogi dotyczące wykazania związku przyczynowego. Przykładowo w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2008 r., sygn. akt: IV CSK 453/07 stwierdzono, że:

„Prezentowany jest pogląd, że dla spełnienia humanitarnego celu realizowanego przez art. 419 KC można odstąpić od wymagania, aby między szkodą a zachowaniem się funkcjonariusza istniał normalny związek przyczynowy, a poprzestać na ustaleniu istnienia niekwalifikowanego powiązania kauzalnego. Stanowisko to odpowiada ogólniejszemu poglądowi, że w niektórych przypadkach odpowiedzialności odszkodowawczej dopuszczalne jest przyznanie odszkodowania w sytuacji, w której w relacji kauzalnej między zdarzeniami szkodzącymi a doznanym uszczerbkiem nie da się kwalifikować jako przyczynowo adekwatnej.”

Odpowiedzialność za błąd medyczny nie wymaga przy tym, aby związek przyczynowy został ustalony w sposób stuprocentowo pewny. Na pierwsze miejsce wysuwa się natomiast wysokie prawdopodobieństwo takiego związku przyczynowego. Pogląd ten wyrażono przykładowo w wyroku z dnia 13 czerwca 2000 r., sygn. akt: V CKN 34/00, zgodnie z którym:

„Wykazanie znacznego prawdopodobieństwa związku przyczynowego między określonymi działaniami szpitala, a zakażeniem, pozwala przyjąć, że powód spełnił obowiązek wynikający z art. 6 KC; nie można bowiem stawiać przed powodem nierealnego wymagania ścisłego wykazania momentu i drogi przedostania się infekcji do organizmu.”

Możliwe jest również posłużenie w procesie domniemaniem faktycznym, że określony skutek był wynikiem zaniedbania. Przykładowo Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 11 stycznia 1972 r., sygn. akt: I CR 516/71, stwierdził, że:

„Skoro bowiem zostało ustalone, że śmiertelny wynik operacji poprzedziły związane z jej przebiegiem zaniedbania operatora lub innych funkcjonariuszy zakładu służby zdrowia, przepis art. 231 k.p.c. dawał sądowi podstawę do uznania w trybie domniemania faktycznego, że między tymi zaniedbaniami a śmiercią operowanego zachodzi normalny związek przyczynowy, chyba że istniałyby podstawy do wniosku, iż zasady medycyny związek taki wyłączają.”

Związek przyczynowy może mieć także charakter pośredni w tym znaczeniu, że szkoda nie musi wynikać bezpośrednio z zabiegu, podczas którego doszło do błędu, ale także z zabiegu późniejszego. Przytoczyć w tym kontekście można wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2009 r., sygn. akt: IV CSK 37/09, zgodnie z którym:

„Skutki wymienione w art. 444 § 2 KC nie muszą być bezpośrednim następstwem „zdarzenia sprawczego”. Zawinione działanie (zaniechanie) lekarza nie musi stanowić bezpośredniej przyczyny pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta. Związek między zachowaniem lekarza a szkodą musi być adekwatny, pozostawać w granicach normalnego powiązania kauzalnego (art. 361 § 1 KC), ale nie musi być bezpośredni.”

Renta wyrównawcza za błąd medyczny

odpowiedzialność za błąd medyczny to nie tylko odszkodowanie czy zadośćuczynienie za błąd medyczny. Warto także zwrócić uwagę na możliwości domagania się renty od podmiotu odpowiedzialnego. Zgodnie z art. 444 § 2 k.c.:

„Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.”

Renta polega na comiesięcznym spełnianiu na rzecz pokrzywdzonego określonego świadczenia, które ma zadanie wyrównać poziom dochodów, które dana osoba mogłaby osiągać, gdyby nie doszło do błędu medycznego. Chodzi przy tym o tzw. „zarobki netto”. Renta może być zasądzona także wówczas, gdy dana osoba nie wykonywała pracy zarobkowej w momencie, w którym doszło o błędu. Chodzi tu o hipotetyczne zarobki jakie mógłby ktoś uzyskiwać, gdyby znalazł pracę. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej, wysokość renty będzie ustalana w oparciu o średnią wysokość dochodu, który uzyskiwał przedsiębiorca. Sąd orzekając w sprawie renty będzie oceniał czy poszkodowany mógłby podjąć prace i osiągać z niej dochody, co może mieć znaczenie z perspektywy zmniejszenia jej zakresu. Nie chodzi tu jednak o to, aby musiał on podejmować jakąkolwiek pracę, w tym poniżej swoich kwalifikacji, ale o prace odpowiadającą jego wykształceniu i umiejętnościom.

Kto jest odpowiedzialny za błąd medyczny?

Odpowiedzialność za błąd medyczny spoczywać może na różnych podmiotach. W przypadku lekarzy prowadzących prywatną praktykę lekarską i świadczących usługi komercyjne osobą odpowiedzialną za błąd medyczny będzie sam lekarz. Odpowiadać on będzie także za pracujący tam personel. Podstawą odpowiedzialności będzie tu odpowiedzialność kontraktowa w zbiegu z odpowiedzialnością deliktową. W przypadku wykonywania świadczeń zdrowotnych w ramach NFZ podstawą odpowiedzialności będzie natomiast wyłącznie delikt.

Inaczej wygląda sprawa, jeżeli lekarz zatrudniony jest w większym podmiocie leczniczym np. w szpitalu. Wówczas, w zależności od podstawy zatrudnienia, odpowiedzialność za błąd medyczny różnie będzie kształtować. I tak, w przypadku umowy o pracę, odpowiedzialność będzie ponosić wyłącznie podmiot leczniczy, któremu będzie przysługiwać roszczenie regresowe w stosunku do lekarza w wysokości ograniczonej do 3-miesięcznego wynagrodzenia.

W przypadku natomiast wykonywania usług na tzw. kontrakcie lekarz będzie odpowiadał solidarnie z podmiotem leczniczym np. ze szpitalem. Podmiot leczniczy może ponosić przy tym własną odpowiedzialność, oderwaną od odpowiedzialności lekarza. Do najczęstszych przypadków takiej odpowiedzialności zaliczyć można: nieuzasadnioną odmowę przyjęcia do szpitala, brak odpowiedniego personelu (liczby lekarzy specjalistów lub pielęgniarek), nieudzielenie pomocy w odpowiednim czasie, zaniedbania związane z higieną, opieką i bezpieczeństwem, niezapewnienie właściwych warunków leczenia, używanie niesprawnego sprzętu, brak leków lub niezbędnych urządzeń medycznych, nieprawidłowa identyfikacja pacjenta.

Na samym końcu należy zauważyć, że lekarze prowadzący indywidualne praktyki lekarskie jak również wszystkie inne podmioty lecznicze podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej, co w praktyce będzie oznaczało, że najczęściej roszczenia będą kierowane do ubezpieczyciela.

Przedawnienie roszczeń za błąd medyczny

Odpowiedzialność za błąd medyczny nie jest bezterminowa. Terminy przedawnienie roszczeń związanych z błędem medycznym reguluje art. 4421 k.c., zgodnie z którym:

„§ 1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

§ 2. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

§ 3. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

§ 4. Przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności.”

W kontekście dłuższego terminu przedawnienia dotyczącego roszczeń wynikających z przestępstwa podkreślić należy, że będzie on miał zastosowanie jedynie wówczas, gdy roszczenia wynikają bezpośrednio z tego czynu. Jeżeli natomiast podstawą odpowiedzialności jest inny czyn, popełniony obok przestępstwa, wówczas zastosowanie będzie miał podstawowy termin 3-letni. W kwestii tej wypowiadał się Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 31 stycznia 2019 r., sygn. akt: I ACa 587/18, w którym czytamy:

Przesłanka „szkody wynikającej ze zbrodni lub występku” w rozumieniu art. 442 § 2 KC nie jest spełniona wówczas, gdy odpowiedzialność deliktowa wynika z odrębnego deliktu własnego i jako taka ma charakter samodzielny, niezależny od czynu niedozwolonego innej osoby, co powoduje, że w takim wypadku nie ma podstaw do przyjmowania, że szkoda wynikła z przestępstwa, którego sprawcą była inna osoba. W związku z powyższym, roszczenie powódki wobec pozwanego zakładu opieki zdrowotnej przedawniło się w terminie kreślonym art. 442 § 1 KC w dacie wskazanej przez Sąd Okręgowy, niezależnie od tego, czy zachowanie lekarzy (pracowników pozwanego imiennie wskazanych przez powódkę) wyczerpywało dyspozycje przepisów art. 160 § 2 i 3 KK i art. 156 § 2 KK. Zatem bliższe roztrząsanie kwestii związanej z przesądzeniem, na potrzeby rozstrzygnięcia tej sprawy, czy lekarze odbierający poród powódki popełnili przestępstwo staje się zbędne.

Warto również zwrócić uwagę na treść art. 118 k.c., zgodnie z którym termin przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego. Co to oznacza? Załóżmy, że mamy do czynienia z błędem medycznym nie stanowiącym przestępstwa. Roszczenia z nim związane przedawnią się po trzech latach, od momentu, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie. Załóżmy się miało to miejsce 7 marca 2020 r. Trzy lata od tego terminu upłyną 7 marca 2023 r., jednakże z uwagi na treść art. 118 k.c. termin przedawnienia upłynie dopiero 31 grudnia 2023 r.

Komisje wojewódzkie ds. orzekania o zdarzeniach medycznych

Odpowiedzialność za błąd medyczny może być dochodzona nie tylko przed sądem. Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wprowadza szczególną procedurę dochodzenia roszczeń związanych z błędem medycznym (zwanym tu zdarzeniem medycznym) przed komisjami wojewódzkimi do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych. Procedura ta ma za zadanie przyśpieszyć i ułatwić dochodzenie roszczeń dla pacjenta. Dotyczy ona wyłączeni błędów medycznych, które miały miejsce w szpitalu. Wniosek składa się do komisji w ciągu jednego roku od dnia, w którym podmiot składający wniosek dowiedział się o zakażeniu, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia albo od dnia, gdy nastąpiła śmierć pacjenta. Opłata wynosi 200 zł i jest zaliczana na poczet kosztów postepowania.

Co szczególnie istotne, złożenie wniosku przerywa bieg przedawnienia roszczeń, określony w kodeksie cywilny w zakresie wynikającym ze zdarzeń nim objętych, jeżeli w wyniku postepowania, Komisja wyda orzeczenie o zdarzeniu medycznym. Oznacza to, że wówczas nawet gdyby postępowanie przed Komisją się przeciągało, nie wpłynie to negatywnie na możliwość wytoczenia powództwa przed sądem powszechnym.

Maksymalna wysokość świadczenia (odszkodowania i zadośćuczynienia) z tytułu jednego zdarzenia medycznego w odniesieniu do jednego pacjenta wynosi 100.000 zł w przypadku zakażenia, uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia pacjenta oraz 300.000 zł w przypadku śmierci pacjenta.

Celem postępowania przed wojewódzką komisją jest ustalenie, czy zdarzenie, którego następstwem była szkoda majątkowa lub niemajątkowa, stanowiło zdarzenie medyczne. Komisja przeprowadza w tym celu postępowanie dowodowe w ramach którego mogą być przesłuchiwani świadkowie oraz możliwe jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Dodatkowo Komisja posiada uprawnienie do: żądania dokumentacji prowadzonej przez podmiot leczniczy prowadzący szpital, w tym dokumentacji medycznej; przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w podmiocie leczniczym prowadzącym szpital oraz do dokonywania wizytacji pomieszczeń i urządzeń szpitala.

Orzeczenie powinno zostać wydane w terminie 4 miesięcy od dnia złożenia wniosku, choć w praktyce termin ten jest najczęściej dłuższy. Od wydanego orzeczenia przysługuje wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, który można zgłosić w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem.

Konsekwencje wydania orzeczenia przez Komisję

Ubezpieczyciel podmiotu leczniczego jest związany orzeczeniem wydanym przez Komisję. Co to oznacza w praktyce?

Ustawa zobowiązuje ubezpieczyciela do złożenia propozycji odszkodowania i zadośćuczynienia. Jeżeli to nie nastąpi komisja wystawia zaświadczenie, w którym stwierdza złożenie wniosku o ustalenie zdarzenia medycznego, wysokość odszkodowania lub zadośćuczynienia oraz fakt nieprzedstawienia propozycji, o której mowa w ust. 3. Zaświadczenie stanowi tytuł wykonawczy i może być podstawą egzekucji komorniczej. Oznacza to, że w takim wypadku ubezpieczyciel będzie zobowiązany do zapłaty kwoty wskazanej we wniosku. W praktyce ubezpieczyciele zazwyczaj takie propozycje składają, jednakże najczęściej odbiegają one in minus co do oczekiwań pacjenta. Odpowiedzialność za błąd medyczny może być przedmiotem negocjacji. Ponieważ przyjęcie propozycji oznacza zrzeczenie się wszelkich dalej idących roszczeń, trzeba być bardzo ostrożnym, rozważając przyjęcie propozycji ubezpieczyciela. Można jej jednak nie przyjmować i dochodzić swoich roszczeń w zwykłym postępowaniu cywilnym.

Czy warto zatem rozważać złożenie wniosku do komisji wojewódzkiej do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych? Niestety odpowiedź będzie do bólu prawnicza. To zależy od konkretnego przypadku. Z pewnością postępowanie to wiąże się z mniejszymi kosztami od postępowania sądowego. Po drugie pozwala ona na wstępną weryfikację roszczeń, w szczególności co do zasady, a więc co do tego, czy w ogóle doszło do błędu medycznego. Sąd powszechny co prawda nie będzie związany stanowiskiem Komisji, tak jednak wydane orzeczenie na pewno nie pozostanie bez wpływu na ostateczny wynik postepowania. Może ono również pomóc biegłemu sądowemu w wydaniu opinii korzystnej dla pacjenta. W końcu samo postępowanie pozwala poznać strategię przeciwnika i lepiej przygotować się do procesu, również pod kątem dowodowym.  

Z drugiej jednak strony, postępowanie to ma swoje wady, do których na pewno należy zaliczyć krótki termin na złożenie wniosku. Po za tym jeżeli Komisja wyda orzeczenie o braku zdarzenia medycznego nie dojdzie do przerwania biegu przedawnienie, co może oznaczać utratę możliwości dochodzenia roszczeń.

W samym postępowaniu nie dochodzi także do zasądzania jakiejkolwiek kwoty, a więc jeżeli propozycje ubezpieczyciela nie są satysfakcjonujące, konieczne będzie tak czy inaczej dochodzenie roszczeń przed sądem, co nastąpi z opóźnieniem. Same kwoty, które można uzyskać w ramach postępowania przed Komisją są ograniczone, a poza tym nie ma możliwości uzyskania w jego ramach renty. W końcu, w sytuacji, w której nie znamy jeszcze wszystkich skutków danego błędu medycznego i zależy nam na ustaleniu odpowiedzialności podmiotu leczniczego na przyszłość, zrzeczenie się dalszych roszczeń (co jest konsekwencją przyjęcia propozycji ubezpieczyciela) jest skrajnie niekorzystne dla pacjenta.

Adwokat Kraków – Pomoc

Odpowiedzialność za błąd medyczny ma charakter złożony. Sprawy z zakresu błędów medycznych obejmują bardzo często zarówno aspekty prawnokarne, jak i cywilnoprawne. Jako adwokat zdaję sobie sprawę ze specyfiki obu ścieżek dochodzenia swych praw. Do każdej sprawy podchodzę indywidualnie i dobieram działania w taki sposób, aby w jak najlepszy sposób zabezpieczyć interesy moich Klientów. Zdaję sobie sprawę, że kluczowe jest tutaj przygotowanie właściwej strategii procesowej na samym początku, gdyż błędy na tym etapie mogą mieć doniosłe znaczenie na dalszych etapach postępowania, zwłaszcza gdy w rachubę wchodzi odpowiedzialność karna lekarza.

Jeżeli potrzebowaliby Państwo pomocy prawnej w opisanym zakresie, zapraszam na spotkanie w Kancelarii Adwokackiej w Krakowie. Obszar mojej działalności obejmuje nie tylko Kraków, lecz również Katowice, Częstochowę, Kielce, Tarnów czy Rzeszów. W razie potrzeby pomoc prawna może być przy tym świadczona na terenie całego kraju, a spotkanie może odbyć się w trybie zdalnym przy zachowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa.

dr Aleksandra Rychlewska-Hotel, adwokat

dr Aleksandra Rychlewska-Hotel, adwokat

Jestem adwokatem specjalizującym się w prawie karnym. Ukończyłam studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie uzyskałam również stopień doktora nauk prawnych z dziedziny prawa karnego. Jestem członkiem Izby Adwokackiej w Krakowie. Więcej o mnie...

Bezpieczeństwo prawnokarne
Jak mogę Państwu pomóc?
Zakres pomocy prawnej różnić się będzie w zależności od Państwa roli w postępowaniu karnym: osoba oskarżona bądź pokrzywdzona. Odrębna oferta kierowana jest także do jednostek organizacyjnych, gdzie pomoc prawna ma zasadniczo charakter pozaprocesowy.
sprawy karne - osoba pokrzywdzona

Pokrzywdzony

sprawy karne - jednostka organizacyjna

Jednostka organizacyjna

Kontakt